Płockie zoo ma nowych mieszkańców
2010-10-11 12:01:25
Pytony ametystowe są jeszcze małe, dlatego bardzo płochliwe i... złe. Z tej złości gryzą pracowników płockiego ogrodu zoologicznego. Ale to nic - taki nabytek wart jest wszelkich poświęceń!
fot. Płockie zoo
Na wolności pytony ametystowe zamieszkują Nową Gwineę. W Polsce tymi wężami mogą się pochwalić jedynie ogrody zoologiczne we Wrocławiu i w Łodzi. A teraz także w Płocku.
- Otrzymaliśmy sześć sztuk z Bristolu w Anglii - wyjaśnia dyrektor płockiego zoo Aleksander Niweliński. Na to, żeby zobaczyć połyskujące niczym ametyst gady, musimy jednak poczekać. I to pewnie kilka miesięcy.
- Muszą się zaaklimatyzować, teraz są jeszcze płochliwe. Chowają się w ściółce albo w ciemnych zakątkach, dlatego wystawienie ich na ekspozycję mijałoby się z celem. Z tego strachu są też bardzo czujne i złe. Gryzą naszych pracowników, ale na szczęście nie są to węże jadowite - opowiada Niweliński.
To jednak nie koniec nowości w płockim ogrodzie. Na świat przyszły ostatnio dwa boa kubańskie. W sumie mamy już więc siedem sztuk tego objętego szczególną ochroną gatunku.
- Młode boa już można oglądać - zachęca dyrektor zoo.
Kolejnymi mieszkańcami naszego ogrodu są także cztery salamandry japońskie. Są rarytasem, jak pytony ametystowe - przedstawicieli obydwu gatunków do tej pory nie mieliśmy. Płazy te na wolności żyją wyłącznie w zimnych wodach potoków górskich. Dlatego nietrudno sobie wyobrazić, jakie są wymagające w hodowaniu.
- Otrzymaliśmy je z ogrodu z Wrocławia - mówi Niweliński. Dodaje, że płockie i wrocławskie zoo stworzyły swoiste "konsorcjum". Na mocy współpracy będą podejmować różne działania mające na celu hodowlę niektórych płazów i gadów. A przede wszystkim chcą się wymieniać zwierzętami.
Młode salamandry japońskie zobaczymy wkrótce. Najpierw trzeba im urządzić odpowiednie terrarium.
ad, Gazeta Wyborcza Płock