Była niemiecka ośmiornica Paul typująca wyniki meczów reprezentacji Niemiec podczas Euro 2008 i podczas Mundialu w 2010 roku. Był też zezowaty opos Heidi wskazujący zwycięzców Oscarów
W związku ze zbliżającym się turniejem Euro 2012 moda na "typujące zwierzaki" przybrała na sile. Również gospodarze - Polska i Ukraina będą mieli przewidujące "maskotki". Na Ukrainie będzie to świnia, w Polsce natomiast wyniki typować będzie słonica Citta z krakowskiego zoo.
Co myśli na ten temat dyrektor gdańskiego zoo? Czy w oliwskim zoo, któreś ze zwierząt także będzie typować wyniki meczów, chociażby tych, które odbędą się na PGE Arenie?
- Staramy się nie bawić w takie akcje. Dostaliśmy już mnóstwo telefonów w tej sprawie, ale staramy się dystansować do takich propozycji. Znam przykłady takich akcji z innych ogrodów zoologicznych i wynik zawsze był po prostu śmieszny. Zwierzęta są sztucznie przymuszane do wykonywania jakichś czynności ku radości oczekujących. Nie mówię, że jest to zawsze stresujące dla zwierząt i że czyni jakiś uszczerbek na ich zdrowiu. Zależy to od tego w jaki sposób całe przedsięwzięcie jest przeprowadzane, czy dochodzi do zmiany środowiska itp. Najgorzej jednak, gdy wokół takiego zwierzątka zbierze się tłum ludzi robiący zamieszanie, hałasujący i robiący zdjęcia. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, zwierząt nie można wykorzystywać do celów rozrywkowych. My typowaniu wyników meczów przez zwierzęta w naszym ogrodzie mówimy nie - powiedział nam Michał Targowski, dyrektor oliwskiego zoo.
Więcej:
namonciaku.pl