-
2010-11-17 18:25:57
Ciekawe.
-
2010-11-01 12:45:47
słodka
-
2010-10-17 20:55:43
v
-
2010-10-17 20:55:38
v
-
2010-10-17 20:55:33
x
-
2010-10-17 20:55:24
x
-
2010-10-17 20:55:20
x
-
2010-10-17 20:55:17
x
-
2010-10-17 20:55:14
x
-
2010-10-17 20:55:04
x
-
2010-07-31 13:03:41
Ja również pozostanę jednak przy kocie... Fretka jest całkiem ładna, ale wolę moją koteczkę;))
-
2010-06-17 09:46:15
wolę kota
-
2010-06-16 12:19:27
:)
-
2008-12-11 21:29:27
Brawo Manta, Zgadzamy się z każdym Twoim słowem. Widzimy że masz pojęcie o tych cudownych zwierzakach.
Szyszunia: Jeśli chodzi o kastrację to nasz Gofer jest wykastrowany i jest okazem zdrowia i żednych zaszczyków hormonalnych jak do tej pory nie musiał przyjmować a jego żywołowy charakter nie uległ zmianie i nawet dzień po zabiegu bawił się jak zwykle . My mamy dwóch samców i Sid również zostanie poddany kastracji po uzyskaniu odpowiedniego wieku. A może to właśnie Ty jesteś taką osobą co się okazało że masz alergie albo że smierdzi. Po Twoich wypowiedziach widać że nie do końca przemyślałaś zakup tego zwierzątka. Jęśli chodzi o żywienie to nie powinło opierać się tylko na samym surowym mięsie. Naszę Fretunie mięso jedzą sporadycznie, żywią się kilkoma rodzajami karmy przeznaczonej dla tych zwierząt którę zawierają wszystkie niezbędne składniki min. mięso,ryby,minerały i witaminy, a dotego dostają również owoce takie jak banany, winogrona, rodzynki warzywa przepadają za zielonym ogórkiem. W naturalnym środowisku nie tylko żywią się mięsem,więc dobrze ci radze jak chcesz mieć zdrową fretke wprowadz jej urozmajconą diete nie będzie ci tak śmierdział i chorował!!!Jedynynie co nie wolno dawać fretką jest mięso wieprzowe,słodycze i solone potrawy.Gofer i Sid też mają styczność z dzieciakami i jeszcze nie zdażyło się żeby któregos ugryzły!Tak jak już wcześniej pisaliśmy i jak napisała Manta wszystko jest kwestją dobrego wychowania, podejścia do zwierząt.My również nie zamienilibyśmy naszych łobuzów na żadne inne zwierzątko i tak jak manta żałujemy że nie mieliśmy ich wcześniej.
-
2008-12-11 08:18:21
Zgodzę się z tobą, że dużo ludzi kupuje fretki, bo modne itp. (jak już też wcześniej pisałam), ale pisaniem o freciakach tylko w tym gorszym świetle, bez słowa wyjaśnienia jest bardzo nie wporządku a wielu przypadkach i tak za dużo nie zmieni.
Odnośnie zmiany ubrań, to jest dobra metoda, a jeżeli nie zawsze masz taką mozliwość to już trudno, akurat to zależy wyłącznie od ciebie...
Weterynarzy znających sie na fretkach jest w istocie mniej niż znających sie na psach, czy kotach, ale to przecież nie jest wina zwierzaków, a jak właściciel będzie chciał, to do takiego weterynarza zawsze znajdzie drogę!
Wystarczy trochę się postarać.
A co do leczenia to nie każda fretka jest z góry skazana na jakieś choroby, sama napisałaś że chodzi tu o samców kastratów, to także zależy od ciebie nie od fretki!!
-nasz Fret nie był kastrowany (co wogóle jest moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem, skoro ludzi się nie kastruje, to dlaczego zwierzęta, żeby ludziom było wygodniej i spokojniej??-BEZ SENSU!!!!!) i bardzo dobrze się miewa, razem zresztą z samiczką-także nie kastrowaną!!!!!
NIE sugeruję, że nie sprzątasz. napisałam tylko, że żeby zapach był mniej intenstywny trzeba regularnie sprzątać i kapać freciaki!!!!!
A gdzie ja napisałam, że poleca się fretki dla dzieci???
Poinformowałam tylko, że potrafią bawić się z dziećmi, wcele nie wyrządzając im krzywdy,a jak ktoś chce zwierzaka (jakiegokolwiek) tylko dla dzieci (zapewne do 'zabawy') to gratuluję!!!!!
A i najważniejsze: napisałaś:
Bardzo was proszę... pokazcie mi gdzie napisałam, że fretka mnie gryzie? NIGDZIE.
Jak to nigdzie pisząc, że fretki Potrafią mocno gryźć (nawet do krwi)!!!!!
Teraz piszesz, że chodziło ci tylko o ty że potrafią, ..aha!
A w takim razie skąd wiesz, skoro twoja nie gryzie, co?????
A jeśli twoja nie gryzie to po co to piszesz?
Tak ze słyszenia to ja moge napisać, że fretki w nocy wyją do księżyca- bo ktoś mi tawk powiedział.
Jeżeli u ciebie tak jest ze wszystkim co piszesz i np.mówisz o zwierzakach, czy wogóle o innych, to lepiej przestań.
A, i mięso ma bardzo dużo do tego czy fretka jest agresywna czy nie!!!!!
-
2008-12-10 19:22:26
Bardzo was proszę... pokazcie mi gdzie napisałam, że fretka mnie gryzie? NIGDZIE.
Napisałam, że fretka potrafi mocno ugryźć, a mięso nei ma tu nic do rzeczy. Mój ogon dostaje je codziennie, bo fretka jest mięsożercą i mięso jeść musi! Chrupki
wymyślił człowiek dla własnej wygody. (co nie znaczy, że mój ogon ich nie je - ma je ciągle na misce).
Niestety sie mylisz. Uwielbiam fretki i między innymi dlatego napisałam pierwszy komentarz. CafeAnimal przedstawiło fretkę w dovrym swietle, ja chciałam ją pokazać w tym gorszym. A dlaczego? Wystarczy wejść na stronę FAA, lub na allegro i zobaczyć jak wielu ludzi pozbywa się fretek. A dlaczego? Bo w większośc przypadków kupili je pod wpływem emocji, bo ładna, bo śmieszna bo modna... a potem okazuje się, że śmierdzi, że gryzie, że nie załatwia się do kuwety... i nagle pojawia się 'alergia' i fretka znika z domu...
bzdura jest to, ze fretka niszczy meble? Po częsi tak, po częsi nie... Jak już pisałaś, fretka wejdzie wszędzie, a jeśli wejśc gdzieś nie może, to próbuje poszerzyć sobie drogę (moja kanapa już na tym ucierpiała:P i nie jest pogryziona a podrapana), siatke w klatce zmienialam już dwa razy, bo mój łobuz PRZEGRYZŁ ją w kilku miejscach.
Sugerujesz, że nei sprzatam mojej fretce? hmm.. dziwne, wydawało mi się, że kuwete wybieram gdy tylko coś się
pojawi... a mimo to, freta czuć (nie mówię, że zapach mi przeszkadza. poniekąd lubię ten piżmowy smrodek xD)
ale innym może on przeszkadzać. Co do zmiany ubrania w czasie zabawy, to czasami nei mam takiej możliwości
i wtedy jak wyjdę z domu to mam wrażenie, że 'śmierdzę'...
Co do chorowania fretek... ja jestem ze stolicy i na szczescie nei mam problemu z wetem. Ale sa takie miejscowości
gdzie zwykły wet nei pomoże - wiem coś o tym, bo często zaglądam na fretkowe forum i tam wielu ludzi sie pyta
o fretkowego weta, bo takowych u nich nei ma i mają problem...
Pisząc, że fretki sa podatne na choroby nie mialam na myśli tego, że choruja częsciej niz inne zwierzaki...
tylko o to, że jak już zachorują, to ciezko je wyleczyć i leczenie zwykle jest drogie.
Warto też wspomnieć, że po kastracji w przypadku samców (nie wiem jak jest u samic) co miesiąc trzeba podawać odpowiedni zastrzyk chormonalny aby zapobiegać przerostom nadnerczy - taki zastrzyk ma swoją cene (ok 50-70 zł ) i musi być powtarzany co miesiac. I w tym wypadku też nie wszyscy są na to przygotowani... Nadal twierdzisz, że leczenie jest tanie i wystarczy dbać o freta żeby nei zachorował? Bo akurat te zastrzyki podaje się zapobiegawczo przeciwko specyficznej freciej chorobie, która bez względu na to, jak się o fretke dba, dotyka znacznej większości kastratów
Fretka bawi się z dziećmi? No cóż, można i tak, ale ogólnie nei poleca się fretek dla dzieci poniżej 6 roku życia
Co do ksiazki "Fretki zwinne i wesołe" - niekture fakty są niej troche przestarzałe i warto je uzupełnić wiedzą z forum "fretkorum" (do znalezienia w google)
-
2008-12-10 13:28:26
Na początek chciałam się zgodzić z Milą i Pawłem, że freciaki zdecydowanie są wspaniałymi zwierzakami.
Czytałam wasze komentarze i nie mogę na nie nieodpowiedzieć!!
Odniosłam wrażenie, że szyszunia pomimo, iż ma fretkę to nie za bardzo nie lubi tych zwierzaczków. Zdaję sobie prawę z tego, że niektórzy bardziej wolą psa, czy kota ze względu np. na zapach, energiczność fretek, lub po prostu, nawet pomimo tego, że mają fretki za nimi nie przepadają, ale nie można pisać, czy mówić zwłaszcza publicznie takich głupot bez nawet bez słowa jakiegoś wyjaśnienia tych zachowań, i to jeszcze pogrubioną czcionką, żeby nikt nie czytał konkretnie, tylko zobaczy wytłuszczony napis i już jest zrażony do niczego niewinych zwierzaków, a potem doklada jeszcze swoje 5 groszy i rozpowiada dalej!!!!!-Najczęściej słyszanymi, okropnymi bzdurami jest to, że fretki:
- skaczą po firankach (najczęściej kładą się pod firanką i poprostu się nia bawią, np gdy ma frendzelki na dole-ale jej nie niszczą!, a przede wszystkim jak obcinasz im regularnie pazurki to się przecież nie wdrapią);
- gryzą i niszczą meble, bo przecież to gryzonie (ta, jasne!a zęby mają po tacie szczurze i mamie kroliku!);
- kradną i niszczą skarpety, rękawiczki, szaliki itp. (kradną, bo chcą się pobawić, a jeśli nie masz "bajzlu" w domu-skarpet, bluzek na podłodze, na krześle itd. to nie ukradną i będą się bawić tylko tym na co ty im pozwolisz-możesz przecież celowo polożyć na zniszczoną rękawiczkę na krześle-wtedy i fretka będzie miała ubaw i ty sie nieźle ubawisz, taki mały kompromis:) )
A teraz po kolei: to, że mając fretkę trzeba "zabezpieczyć mieszkanie" to fakt, ale przede wszystkim z tego względu, aby nie zrobiły sobie krzywdy, ponieważ są przeogromnie ciekawskie i wejdą wszędzie gdzie tylko się zmieszczą.
Faktem jest także, że trzeba mieć do nich dużą cierpliwość, ale nich ktoś mi powie, do których zwierząt nie trzeba jej mieć?? (do ludzi także trzeba mieć cierpliwość_).
Jeśli chodzi o zapach, to TAk mają swój specyficzny zapach, ale nie będzie się on specjalnie wyróżniał swą intensywnością, jeżeli fretki mają regularnie sprzątane przede wszystkim w kuwecie, a także w klatce oraz jeżeli będą regularnie kąpane-ja mam w domu 2 freciuchny i jakoś jak ktoś nas odwiedza to nie pada od odoru na podlogę, a "swój" zapach to ma każde zwierzę, byłabym nawet skłonna zastanowić się czy pies intensywniej nie "pachnie" np. gdy jest mokry. A jeśli chodzi o zapach na ubraniach-to niechodź w tych samych ubraniach do pracy, co bawisz się ze zwierzakami i po kłopocie.
szyszunia-Oczywiście, że fretka to nie gryzoń (wystarczy spojrzeć na zęby)!!! Ale absolutnie nie zgodzę się z tym, że postawą freciej diety jest surowe mięso!!!!! A jeżeli karmisz swoją fretkę głównie surowicą to nie dziw się, że gryzie cię do krwi, do póki będzie jadła surowe mięso to nie przestanie, bo nawet podczas zabawy, gdy złapie cię zębami i zdarzy się, że przebije, bądź przetnie ci skorę-ALE MOWA TU O FRETACH JEDZĄCYCH SUROWE MIĘCHO-to oczywiście poczuje krew i czym wtedy dla niej jesteś?-kawałem mięsa-i nie zależy to od tego czy fretka jest niedobra, bądź niemądra, ale tu działa instynkt drapieżnika, którego nigdy nie zatraci gdy będzie jadła głównie surowe mięso!!!!!
Jeśli chcesz karmić fretkę głównie surowym mięsem- to karm, ale nie
możesz mieć równocześnie mieć do niej pretensji, że jest bardziej
kąśliwa, taka jest przecież jej naturą i tak na wolności zdobywa ona
pożywienie!
A jeśli liczysz na to że po prostu nagle przestanie tak grźć pomimo tego co je to moim skromnym zdaniem- powodzenia!!!!!
Moje Freciaki NIGDY nie jadły mięsa, mają się bardzo dobrze, nie chorują, mają piękną, zdrową sierść, są energiczne, zabawne i cały czas wszędzie ich pełno!!! nie jadły ani surowego, ani gotowanego a mam je od 3,5roku! I może to zbieg okoliczności (w co wątpię!) ale nie gryzą!!! ani na złość!, ani w zabawie!
Nie zaprzeczam, że zdarza im się podczas zabawy za mocno łapnąć ząbkami, ale wtedy wystarczy tylko powiedzieć np."zostaw!" albo "nie wolno!" i puszczają!!!!!!!
Natomiast jeśli chodzi o załawianie sie do kuwety moja starsza frecia (jedna ma 3,5 druga 2,5 roku) PRAKTYCZNIE ZAWSZE załatwia sie do kuwety, raz na jakiś czas zdarza jej się zapomnieć, ale wtedy trzeba "nakrzyczeć" i znów na pare miesięcy pamięta (nie zapominajmy przy tym o tym, że freciaki są strasznie "zabawowe", a jak się nie bawią to przeważnie śpią i nie zawsze zdążą dolecieć do kuwety, bynajmniej zawsze w jej stronę podążają!!!!!).
Młodszej zdaży się czasem załatwić "to i owo" nie w kuwecie, ale one zawsze robią to w rogu, więc łatwo "znaleźć", a od posprzątania, czasem, jeszcze nikomu korona z głowy nie spadła!!!!!
Co do chorowania fretek, jeśli się nie dba o zwierzaczka, to każde będzie chorowało i leczenia jak nabardziej mogą być drogie! A pisząc: fretki są podatne na choroby, dajesz ludziom do zrozumienia, że jak będą mieli fretkę to muszą sie liczyć z tym, że będzie chorowała, że trzeba będzie wydać mnóstwo pieniędzy żeby ją wyleczyć, a przecież psy czy koty też są podatne na choroby i także trzeba się z tym liczyć!
A poza tym może kiedyś nie było weterynarzy, którzy znaliby sie na freciakach, teraz to już nie problem, my mamy do wyboru 3 weterynarzy, a wcale specjalnie nie szukaliśmy, dowiedzieliśmy się, że specjalizują się m.in. w tego typu zwierzakach, wyłącznie przez przypadek!!! Jeśli komuś zależy na znalezieniu weterynarza, to nie problem wystarczy zapytać znajomych, tych co mają fretki, na forach, lub po prostu wyszukać w internecie-zupełnie nie rozumiem w czym tu jest problem!!!!!!!
Ogólnie rzecz biorąc, aby zdecydować się na fretkę powinno się najpierw trochę o nich dowiedzieć, ale oprócz słuchania i czytania negatywnych i pozytywnych opinii o fretkach wypadałoby także, bynajmniej moim zdaniem, spóbować zrozumieć i wiedzieć skąd biorą się takie a nie inne ich zachowania-wtedy nic niepozytywnego nas nie zaskoczy!
Z moimi Freciakami od kąd pamiętam bawily się dzieci, nigdy żadnego dziecka nie ugryzły, nie podrapały itp.
Nieukrywajmy, że dzieci zawsze chcę taaak moocno przytulić zwierzaczka, proszę bardzo-freciaki do przytulania jak najbardziej się nadają, trzeba tylko przypilnować, aby dzieci nie przytulały zbyt mocno, wtedy i wilk syty i owca cała.
Ale się rozpisałam:)
Chciałam jeszcze tylko dodać, że to jakia jest dane fretka zależy praktycznie tylko i wyłącznie od tego jak zostanie, bądź została wychowana, czyli od nas (i tu nie zgodzę się że fretka jest jak kot, bo bynajmniej część kotów "ma swój niezmienny charakter")! Fretka też może się nauczyć chodzić na smyczy, przyjdzie do ciebie jak ją zawolasz, zrozumie co wolno a czego nie, jak każde zwierzę!!!!! Trzeba tylko mieć podejście, kochać, a przynajmniej lubić zwierzaki, i nie brać ich tylko dlatego, że tak jest teraz moda, bo z takiego układu napewno nic dobrego nie wyjdzie!!!!!!
Freciaki, jak każde zwierzeta mają swoje dobre i złe strony, ale uwagę trzba zwrocić na tą i na tą, a nie tylko bo są
Podsumowując ja jestem przekonana, że FRECIACZKI to wspaniale zwierzątka i jakbym miala jeszcze raz się decydować-wziąć je czy nie-to wziełabym, ale dużo wcześniej!!!!!:)
P.S. Jeżeli ktokolwiek chciałby się dowiedzieć jeszcze czegoś więcej lub chiałby coś przedyskutować serdecznie zapraszam!!!!!
-
2008-12-07 18:16:03
Szyszunia - gdybyśmy nie mieli fredziaków to byśmy nie pisali o nich, a jakbyś nie zauważyła to napisaliśmy o zapach coś jeszcze niż tylko że należy sprzątać klatkę. Pozatym każdę zwierzę o które się nie dba, nie sprząta, ma specyficzny zapach. Tak się składa żę mieliśmy przed fretkami psy i to nie jednego, kota, chomiki jak i również świnkę morską i każdę z tych zwierząt ma swój zapach. Jak komuś nie odpowiada zachowanie, zapach zwierząt niech kupi sobie pluszka, wtedy jedynym problemem będzie to że się kurzy. Przed kupnem każdego zwierzaka trzeba się zastanowić bo wiąże się to z odpowiedzialnością i nie ważne czy to są koty,psy czy fretki. Jednym słowem współczuję Ci że twój pupil gryzię Cię do krwi, nsze ani razu tego nie zrobiły, a czy pies podczas zabawy nie ugryzie za mocno, a kot nie podrapie? -jak już pisaliśmy wszystko jest kwestią odpowiedniego podejścia i wychowanie. Każdemu przed kupnem Fretki polecam przeczytać książke "Fretki zwinne i wesołe" Martina Ullricha, gdzię znajduję się dużo cennych rad odnośnie trzymania Fretki w domu można też udać sie do hodowcy, który napewno da parę cenych rad.
-
2008-12-06 17:47:04
Należy tez wspomnieć, że frerka to nie gryzoń (choć w
niektórych sklepach mogą wciskać taki kit) i nie je tego co chomik czy
królik. Podstawą freciej diety jest sórowe mięso.
Warto też wspomnieć, że te zwierzaki nie nadają się dla dzieci! Potrafią mocno gryźć (nawet do krwi), a w zabawie mogą zdemolować mieszkanie ;)
Mila i Paweł - Samo sprząytanie kuwety i klatki nie wystarczy... Fretki mają swój specyficzny (lekko słodkawy) zapach, który pozostaje na naszych ubraniach. Dodatkowo zapach nasila się w czasie rui. Wskazana wręcz jest kastracja zarówno samców jak i samic - w przypadku samców niweluje zapach, w przypadku samic zapobiega powikłaniom przedłużającej się rui, która może doprowadzić do śmierci zwierzaka. Dodatkowo fretki w czasie zagrożenia wydzielają silny, nieprzyjemny zapach - puszczają tzw. bąka (podobnie jak skunksy).
Najgorsze jest to, że o fretkach wciąż niewiele się wie. Ludzie często kupują zwierza nic o nim nie wiedząc a potem sprzedają (\"wyjerzdzam za granice\" lub \"mam alergie i nie moge sie nim dłużej zajmować\") lub wywalają na śmietnik, bo śmierdzi, bo gryzie, bo niszczy...
Droga redakcjo CafeAnimal:
Piszecie, że fretka może niektórym z powodzeniem zastąpić kota czy psa. BRAAWO.. teraz ludzie pognają do sklepów kupić fretke, bo to taki mały kotek czy piesek... Nie wspomnę już o tym, że żeby zrobić miejsce fretce trzeba będzie pozbyć się kota czy psa... Zamiast promować fretki jako zwierzaki domowe poinformujcie najpierw ludzi dokłądnie co i jak
Samo wspomnienie o żywiołowowści tych zwierząt i o specyficznym zapachu nie wystarczy... świnka morska tez ma swój zapach, ale fretka to nie świnka którą można zamknąć w klatce na cały dzień...
Poza tym fretki są podatne na choroby, a wciąż jest niewielu lekarzy weterynarii, którzy znają się na tych zwierzakach. ponadto leczenie często jest drogie
-
2008-12-05 20:10:38
Witam,
Zdecydowanie naszym zdaniem Fretki są dużo fajniejszymi zwierzakami niż kot i pies. Mają wszystkie najlepsze cechy tych dwóch zwierząt. Potrafią bawić się jak koty a mądrością przewyższają niektóre psy, a spacery na dworze sprawiają im dużą frajdę Wystarczy tylko odpowiednio zabezpieczyć mieszkanie i to wcale nie wymaga to dużych wyrzeczeń, pochować wystające kable elektryczne i zabezpieczyć szczeliny za meblami, ale nawet przy odpowiednim wychowaniu potrafia nauczyć się co im wolno a czego nie. Są to bardzo wdzięczne zwierzątka i potrafia się odwdzięczyć swoim opiekunom za opiekę liżąc ich po uszach,nosie, stopach. Co do specyficznego zapachu Fretki to wystarczy odpowiednio często sprzątać im klatke, oraz karmić ich specialnym pokarmem dla Fretek który niweluje w pewnym stopniu ich zapach. Ok a teraz cała prawda o tych Łobuzach trzeba mieć ogromną cirpliwośc, podzielność uwagi, oczy dookoła głowy jak nie śpią to wywalaja kwiaty, kradną brudne skarpety, drabią w butach, w trakcie zabawy nie mają zachamowań, skaczą po nogach, głowie, plecach, kąsając przy tym zapraszając do wspólnej zabawy. Ale i tak nie zamienilibyśmy tych naszych słodkich pupili na żadne inne. Zapraszam na nasz profil do obejrzenia naszch pupili Gofra i Sida oczywiście Fretki.