Gazeta.pl  | metrocafe.pl  | Poczta  | Forum  | Blogi  | Wyborcza.pl  
Pogoda  | Randki  | Gry
 » artykuły  » porady  » Jak nauczyć szczeniaka, aby nie niszczył domowych przedmiotów

Jak nauczyć szczeniaka, aby nie niszczył domowych przedmiotów

2009-02-10 12:16:24

porady

Młody psiak to wulkan energii. Jeśli musisz zostawić go samego w domu na kilka godzin, możesz spodziewać się różnych, często nieprzyjemnych niespodzianek – pogryzione buty i kable, poogryzane nogi stołu, zniszczone gazety ze stolika, wyciągnięte z szafek ubrania, nasikane tu i tam, a za fotelem...
fot. Aneta Awtoniuk
Kapeć pana to najlepsza zabawka :-)
Łatwo mówić, że nie wolno denerwować się na psa i skarcić go, gdy wracasz do domu i zastajesz taki obraz... Łatwiej nauczyć psa, aby nie niszczył domowych przedmiotów.

DOSTĘPNOŚĆ ZABAWEK

Zwróć uwagę na dostępność zabawek. Jeśli pies ma stały dostęp do zabawek, to po krótkim czasie przestają go interesować. Dlatego stosuj system rotacyjny, tzn. dawaj psu do zabawy jedną, dwie zabawki dziennie i chowaj wieczorem, aby następnego dnia dać mu jakąś inną, nieznaną. Potem możesz dać zabawkę, którą pies bawił się w pierwszym dniu – w ten sposób możesz mieć tylko kilka zabawek dla psiaka, a one i tak będą stale wzbudzały jego zainteresowanie. Gdy jesteś w domu i możesz poświęcić psu czas, chowaj zabawki w ogóle, i dawaj je psu kilkanaście minut przed swoim wyjściem lub wtedy, gdy nie możesz na niego uważać. Wybierz mądrze. Nie kupuj przedmiotów z tworzywa, które łatwo można pogryźć, bo kawałek może zadławić twojego psa lub uszkodzić mu dziąsła. Dobrze sprawdzają się sznury do gryzienia, piłki z lanej gumy – byle odpowiednio duże, aby nie mogły utknąć psu w gardle.

NAGRADZAJ DOBRE WYBORY

Za każdym razem, gdy widzisz, że pies sam z siebie bawi się swoją zabawką, pochwal go i nagródź pieszczotami, smakołykiem czy wspólną zabawą. Jeśli często będziesz zwracać uwagę na psa, gdy robi właściwe rzeczy, tzn. zajmuje się swoimi zabawkami, to utrwalisz w nim przekonanie, że na twoją uwagę najłatwiej zasłużyć wykonując właśnie te czynności.

Nie wpadnij w pułapkę zwracania uwagi na psa tylko wtedy, gdy zaczyna niszczyć twoje sprzęty, a ignorowania go, gdy turla swoją piłeczkę – „bo przecież jest grzeczny, to nic nie muszę robić”. Jeśli będziesz tak postępować, nauczysz psa, że musi ci coś zepsuć, abyś zaczął się nim interesować.

ZABAWKI BEHAWIORALNE

Zainwestuj w zabawki behawioralne, które zajmą psa podczas twojej nieobecności czy niedostępności, kiedy jesteś w domu, ale nie możesz się zająć psem. On musi mieć zajęcie, bez względu na to czy jesteś czy wychodzisz. Świetną zabawką jest np. kong, do którego wsypujesz trochę suchej karmy pomieszanej ze smakołykami a otworki zalepiasz serkiem lub pasztetem, aby psu było trudniej dostać się do właściwej zawartości konga. Pyszności z wnętrza pachną i kuszą, serek utrudnia dostęp i już psiak ma zajęcie na kilka godzin - będzie wylizywać, naciskać łapką, turlać, wygryzać - słowem kombinować, żeby wydobyć smakołyki. A myślenie zużywa najwięcej energii, a więc po godzinie takiej zabawy, pies zasypia usatysfakcjonowany i nie sprawia kłopotów.

Na podobnej zasadzie zbudowana jest piłka smakołykowa (snack ball). Do piłki wrzucasz suche smaczki wymieszane z karmą – możesz w ten sposób podać psu porcję jedzenia – regulujesz wielkość otworka, przez który wypadają smakołyki, gdy pies toczy piłkę i już. Na początku ustaw otworek szeroko, aby pies miał nagrodę za turlanie piłki za każdym razem – to zachęci go do zabawy. Z czasem zmniejsz dziurkę, jednak pamiętaj, żeby smakołyk mógł z niej wypaść, choć już niekoniecznie tak łatwo jak dotychczas.

AKTYWNY SPACER

Przede wszystkim, przed zostawieniem psa samego na kilka godzin, warto wyjść z nim na 1,5 godzinny aktywny spacer. Aktywny spacer to taki, podczas którego opiekun bawi się z psem patykiem, piłką, w ganianego, wykonuje podstawowe ćwiczenia posłuszeństwa. Pies podczas aktywnego spaceru jest zajęty, biega, wykonuje komendy, wącha, szuka, przynosi. Pies zmęczony, to pies spokojny – ta zasada nie zmienia się, nawet gdy pies dojrzewa. A młody pies potrzebuje minimalnie 2 takich aktywnych spacerów dziennie. Ich czas może być krótszy w przypadku różnych ras, np. labrador, beagle czy owczarek będą potrzebowały dwóch 1,5 godzinnych spacerów (oraz dodatkowo kilku krótszych wyjść „za potrzebą”), ale już yorkowi czy shar pei’owi wystarczą dwa półgodzinne takie spacery, aby osiągnąć porównywalny efekt.

Pamiętaj o tym, żeby jakiekolwiek działania z psem zakończyć przynajmniej 20 minut przed swoim wyjściem z domu. Inaczej różnica między czasem z pańciem, a czasem w samotności będzie zbyt wielka do zniesienia. Daj psu szansę na wyciszenie jeszcze, gdy jesteś z nim w domu. Gdy zostawisz psa samego tuż po powrocie ze spaceru, zanim opadną mu emocje, może po twoim wyjściu sam kontynuować świetną zabawę, a z braku patyczków będzie gryźć buty.

Aneta Awtoniuk, Instruktor Szkolenia Psów, Szkoła dla Psów Azorres www.azorres.pl
Komentarze
  • Mała

    2010-11-17 23:37:40
    Ciężko, oj ciężko oduczyć złych nawyków,pozostaje nadzieja, że z tego wyrośnie.
  • Panciapka

    2010-10-31 15:19:29
    HeH
  • Natii

    2010-06-21 14:37:59
    Świetny artykuł ;)))
  • Magda

    2010-06-17 10:33:19
    mój pies był ideałem jak był mały nigdy nic nie zniszczył
  • feba90

    2010-06-15 15:13:44
    mój zjadał tylko buty ;D