Gazeta.pl  | metrocafe.pl  | Poczta  | Forum  | Blogi  | Wyborcza.pl  
Pogoda  | Randki  | Gry
 » artykuły  » porady  » Kot nie musi chodzić własnymi ścieżkami

Kot nie musi chodzić własnymi ścieżkami

2009-03-27 13:42:42

porady

Koty sprawiają wrażenie zwierząt o silnym charakterze, zrównoważonym temperamencie, pozornie niezwracających uwagi na to, co się dzieje w ich otoczeniu. Pogląd mówiący, że *koty chadzają własnymi ścieżkami*, nakreśla nie do końca prawdziwy obraz tych zwierząt, mających wszystko i wszystkich dookoła *w nosie*
fot. Grzegorz Celejewski / AG
Kot
Koty bacznie obserwują to, co dzieje się wokół nich. Każda zmiana w środowisku, w którym żyją: remont w mieszkaniu, nowy członek rodziny (zwierzę czy człowiek), żwirek w kuwecie o nieznanym dla kota zapachu, inne niż do tej pory: legowisko, miski na jedzenie, karma, itd. powodują u kota silny stres.

Zestresowany zwierzak staje się agresywny, nieufny wobec ludzi, często chowa sie w najciemniejszym, najcichszym miejscu w domu. Właściciele kotów zgłaszają się wówczas do lekarza weterynarii z problemem - mówiąc, że ich pupil nie chce jeść, pić, wypada mu sierść, nie oddaje moczu.

Ważne, aby lekarz przeprowadził z opiekunem zwierzaka dokładny wywiad, który pomoże mu zdiagnozować, że przyczyną problemu mogą być np. zaburzenia psychiczne-nerwice, a nie choroby skóry (wypadanie sierści), układu moczowego (brak moczenia) czy układu pokarmowego (brak łaknienia i pragnienia).

Leczenie kotów nadwrażliwych na czynniki stresogenne jest trudne. Najrozsądniej byłoby wyeliminować stresory z otoczenia kota, jednak jest to praktycznie niewykonalne. Dlatego kociaka od małego należy przyzwyczajać do kontaktu z innymi zwierzętami, ludźmi. Co jakiś czas można zmieniać miejsce, w którym stoją miski na jedzenie i wodę, przesunąć je o kilka centymetrów w którąś ze stron (to samo tyczy się legowiska).

Dzięki tym czynnościom kociak nauczy się, że drobne zmiany w jego środowisku są rzeczą naturalną. W przypadku kotów dorosłych również stopniowo należy przyzwyczajać je do tego, co nowe, jednak jest to proces długotrwały i nie zawsze skuteczny, bo *starych drzew się nie przesada*. Można wesprzeć się tutaj środkami farmaceutycznymi przepisanymi przez lek. wet., które uspokoją zwierzaka i usprawnią ten proces.

Koty to ogromni indywidualiści, zwierzęta często wyniosłe, niełase na pieszczoty, zamknięte w sobie, te cechy nie zawsze idą w parze z silną odpornością na stres, należy o tym pamiętać.

bk
Komentarze
  • Mała

    2010-11-17 23:23:33
    INTERESUJĄCE.
  • Panciapka

    2010-11-17 18:05:48
    Ciekawy artykuł :)
  • Natii

    2010-07-21 20:02:09
    Świetny artykuł ;)))
  • kamar

    2010-07-15 14:11:27
    Mój kot jest z pewnością uodporniony na mojego psa:) Szarik (pies) traktuje kota (Ryśka) jak kolegę do zabawy. Nie bierze przy tym pod uwagę, że kot jest mniejszy i lżejszy (pies też do największych nie należy, jest jednak cięższy). Rysiek znosi to ze stoickim spokojem, a czasem sam zaczepia Szarika do zabawy. Z legowiskiem też jest u niego róznie. Najpierw spał w garażu, ale jak poprzegryzał jakieś tam kabelki, to został przeniesiony do szopki. Ma swoje małe drzwiczki, którymi może dowolnie wchodzić i wychodzić ze swojego mieszkanka. Nie stał się przez to wszystko ospały, agresywny, nie wypada mu sierść a apetyt mu bardzo dopisuje :)
  • Natii

    2010-06-21 14:33:37
    Świetny artykuł ;)))
  • feba90

    2010-06-14 19:19:35
    zgadzam się
  • Magda

    2010-06-14 11:27:23
    Według mnie wszystko zależy od wychowania