Gazeta.pl  | metrocafe.pl  | Poczta  | Forum  | Blogi  | Wyborcza.pl  
Pogoda  | Randki  | Gry
 » artykuły  » porady  » Moda na weekendy z psem pomaga w ich wychowaniu!

Moda na weekendy z psem pomaga w ich wychowaniu!

2008-11-18 12:33:19

porady

Co zrobić, gdy twój pies sprawia problemy wychowawcze, a ty rozkładasz bezradnie ręce? Ośrodek Szkolenia Psów Pastel z Zabrza znalazł na to niecodzienną odpowiedź - pojedź z psem na weekend, który odmieni twojego psa i ciebie. Szczeniaczkowo, bo tak nazywają się wyjazdy integracyjno - szkoleniowe psów i opiekunów stają się prawdziwym przebojem wśród psiarzy, nie tylko na południu Polski, ale i w całym kraju.
fot. fot. Szkola Pastel
zajęcia szczeniaczkowa
Właściciele szczeniąt coraz odpowiedzialniej biorą się za wychowanie swoich czworonogów. Dziś na szkolenie psa decyduje się blisko 54% właścicieli psów rasowych. Także ta grupa najszybciej przyswaja wszelkie nowinki szkoleniowe, chętniej decydując się zarówno na wspólne wakacje z psem, jak i na szkolenia kosztujące nawet 1000 zł. – Wśród właścicieli psów wzrasta świadomość wychowawcza, powodem jest przede wszystkim rola przyjaciela domowników, a zwłaszcza dzieci, jaką najczęściej ma spełniać kupiony pies – mówi Alicja Duda, trenerka Ośrodka Szkolenia Psów Pastel.

Wyjazdy weekendowe i wakacyjne z psem połączone z nauką tak popularne w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, na dobre zadomawiają się także w Polsce. To, co jeszcze parę lat temu można by było uznać za fanaberię właścicieli rasowych psów, dziś nie rzadko staje się ostatnią deską ratunku, zarówno dla paromiesięcznych psów, jak i dla rodzin, które bezradnie patrzą jak ze słodkiego labradora wyrasta postrach domowników. To właśnie z myślą o mniej rozgarniętych psach powstał pomysł na organizacje wyjazdów połączonych z zabawą i szkoleniem.

– Problemy wychowawczynie, jakie sprawiają często psy możemy porównać do tych, jakie fundują nam dzieci. W obu przypadkach najczęściej działamy intuicyjnie – rozpieszczamy, pozwalamy na wszystko byle tylko maluch dobrze się czuł w domu. Wyjazdy integracyjne psa i człowieka mają na celu przede wszystkim danie swoistej „instrukcji obsługi psa”, zasad postępowania w różnych przypadkach i problemach wychowawczych. Oprócz tego właściciele psów poznają psią naturę, uczą się dotykać psa, poznają, czym jest łańcuch łowiecki oraz socjalizacja psa. Ważne jest także to, że zajęcia na takich weekendach prowadzą nie tylko trenerzy, ale także przeszkolone już psy – wyjaśnia idee wyjazdów Alicja Duda, pomysłodawczyni Szczeniaczkowa.

Tych psich problemów wychowawczych, z którymi na weekendy jadą właściciele psów są dziesiątki. Począwszy od nerwowości psów, przez warczenie na ludzi i psy, a skończywszy na problemach z przebywaniem w większej grupie psów i ludzi. Problemem często jest także podejście właścicieli, którzy są przekonani, że pies wyrośnie z warczenia czy szczekania i lekceważą jego zachowanie w młodości. Tak też było z trzymiesięcznym yorkiem Tokajem, który ze swoją opiekunką przyjechał na Szczeniaczkowo trzęsąc się ze strachu.

– Właścicielka psa nie miała pojęcia skąd u psa bierze się ciągłe szczekanie i warczenie, po obserwacji okazało się, że pies jest po prostu przestraszony wszystkim, co go otacza. Podczas dwóch dni weekendu właścicielka dostawała od nas instrukcje, co robić w przypadku, gdy pies się boi, bądź, obszczekuje inne psy. Także praca z innymi psami w grupie okazała się bardzo pomocna Tokajowi. Pies mniej szczekał, przestał się także bać innych psów. Sukcesem było zaprzyjaźnienie się yorka z kilka razy większym labradorem Sauronem – wyjaśnia Alicja Duda. Podobnie było z bokserem Bazylem, który trafił na Szczeniaczkowo, bo psy go nie akceptowały. – Pies ten nie potrafił się bawić w grupie. Zbyt szybko podbiegał do psów, a te reagowały warczeniem i odganianiem. Pies skazany był na samotność. Dwa dni zajęła nauka Bazyla odpowiednich sygnałów, dzięki którym został zaakceptowany przez grupę psów – mówi Alicja Duda.

Takich psów, które mają podobne problemy są dziś w Polsce tysiące, właścicieli, którzy szukają pomocy profesjonalisty wciąż jednak jest niewielu. – Niestety wielu właścicieli psów lekceważy problemy z czworonogiem w pierwszych miesiącach życia, traktując warczenie, szczekanie i gryzienie, jako coś, z czego pies wyrośnie, a szkolenie czy wyjazd to zbędny wydatek. Problem pojawia się, gdy pies jest już dorosły i to, co kiedyś uważaliśmy za niewinną zabawę zaczyna przeradzać się w agresję i dominację – mówi Alicja Duda. – Wyjazdy ze szczeniakami, takie jak Szczeniaczkowo mają pokazać opiekunom, że jest rozwiązanie, które możemy zafundować psu, kiedy ten jeszcze jest w pieluchach – dodaje.

Tym rozwiązaniem okazują się być warsztaty, szkolenia i wspólne zabawy człowieka i psa. To właśnie wyjazd i zabawa uratowały jednego z uczestników Szczeniaczkowa, paromiesięcznego bulteriera. –Pies miał dość brutalny styl zabawy, jak większość psów tej rasy. Postanowiliśmy go wziąć na sposób. Za każdym razem, gdy zabawa przeradzała się w agresję, a pies przekraczał granicę był zapinany na smyczy i izolowany od grupy innych psów. Z czasem pies nauczył się, jakie zachowania sprawiają, że może się dalej bawić a jakie oznaczają zapięcie na lince – mówi Alicja Duda.

Organizatorzy weekendów szkoleniowych, przestrzegają jednak, że dwudniowy wypad nigdy nie zastąpi paru miesięcznego szkolenia. – Taki wyjazd może być tylko preludium do szkolenia psa, ucząc go tylko paru rzeczy i nigdy nie zastąpi szkolenia w ośrodku. Szkolenie psa to proces bardzo złożony. Rzadko zdarza się żeby u psa występował tylko jeden problem, często trzeba mu poświecić więcej czasu – mówi Duda. – Z nauką psa jest jak z nauką ludzi, jedni łapią wszystko w mig, tak też było z Cuffi, 3 miesięcznym szczekaniem, który na wyjeździe w 3 minuty opanował wchodzenie do kartonu na komendę, innym zajmuje to wiele dni - dodaje.

Weekend Szczeniaczkowa zorganizowany w październiku przez Ośrodek Szkolenia Psów Pastel, był dwudniowym wyjazdem integracyjno szkoleniowym, połączonym z zabawami oraz warsztatami dla właścicieli psów. Został on zorganizowany w Ustroniu w jednym z nielicznych w Polsce hotelów przyjaznych czworonogą – OWS Barbara.
Komentarze
  • Mała

    2010-11-17 22:44:38
    Fajny pomysł.
  • Panciapka

    2010-11-03 07:58:42
    :)
  • Magda

    2010-06-17 09:49:29
    Jak to dobrze,że nie ma problemów z moim pieskiem i świetnie się dogadujemy
  • feba90

    2010-06-16 12:50:49
    :)
  • feba90

    2010-06-16 12:50:43
    :)