Ubrane w płaszczyki i buty psy często kojarzą się ze snobizmem i fanaberią ich nadopiekuńczych właścicieli. Tymczasem dla niektórych ras to jedyny sposób na zimowe mrozy. Śnieżna pora roku nie jest zbyt przyjazna dla naszych pupili, zwłaszcza kiedy muszą przedzierać się przez hałdy śniegu i spacerować po skutych lodem chodnikach.

Pieski typu Yorki i Chihuahua mające zamiast sierści długi włos nie posiadają naturalnej osłony przed zimnem. To dla nich w pierwszej kolejności adresowane są kolekcje psiej odzieży. Wraz z wzrostem popularności tej rasy psi przemysł odzieżowy błyskawicznie ewoluował. Polarowe kurteczki, wygodne kombinezony i ocieplane buty na dobre trafiły do sklepów zoologicznych i trudniących się ich sprzedażą stron internetowych.

Większość psów szybko przyzwyczaja się do nowego okrycia. Dla innych może to potrwać nieco dłużej. Ważne jest aby nowe kubraczki nie hamowały ruchów naszego zwierzaka oraz nie szeleściły podczas biegania. Nie ma standardowego rozmiaru psiej odzieży. Ubranka są dostępne w różnych rozmiarach i charakterystycznych dla poszczególnych ras kształtach. Choć ich cena bywa czasem wygórowana (średnio od 50 do 200 zł) to i tak pozwala nam zaoszczędzić na wizycie u weterynarza. Pamiętajmy, że nasze zwierzaki reagują na zimowe chłody tak samo jak my – chorobą.

W tym roku w psiej modzie królują szarości, beże, mocne żółcie i róże oraz zestawienia różnego rodzaju tkanin, od ortalionu, bawełny do filcu. W niektórych projektach psie kurteczki i płaszczyki wykańczane są sztucznymi futerkami, drapowaniami, haftami i fantazyjnymi zapięciami. Ze wzorów dużą popularnością cieszy się ponadczasowa szkocka kratka oraz egzotyczne cętki. Tym, którzy chętnie eksperymentują z wizerunkiem swojego pupila projektanci proponują stylowe czapki i komponujące się z zimowym kubraczkiem komplety smyczy i obroży.

ac