o schronisku:
Przytulisko nasze istnieje od 15 lat. Zajmujemy się zwierzętami bezdomnymi - tymi, które zgubiły się przez beztroskę i bezmyślność właścicieli, tymi, które właściciele porzucili, czy to wyrzucając z pędzącego samochodu, czy to uwiązując w lesie nie pozostawiwszy psu żadnych szans, psami porzuconymi na parkingach i placach budów po ich zakończeniu, po sezonie letnim zbieramy psy i koty pozostawione na działkach, z dróg i ulic, potrącone przez samochody i ranne pozostawione bez pomocy, trafiają do nas także ofiary bestialstwa właścicieli - psy i koty katowane czym popadnie, nieraz zwierzęta straszliwe okaleczone
Lista okrucieństw wobec zwierząt zdaje się nie mieć końca. Opiekujemy się nimi po operacjach, które muszą przejść by ratować im życie, zagłodzone karmimy by przeżyły, robimy wszystko co w naszej mocy aby ich zwichrowane psychiki wróciły do równowagi i aby jeszcze raz zaufały człowiekowi. Następnie szukamy dla nich odpowiednich i odpowiedzialnych właścicieli. którzy je zaadoptują, pokochają i których zwierzęta potrafią zaakceptować. I tutaj rola nasza powinna się zakończyć, ale ona właściwie nie ma końca, ponieważ trafiają do nas wciąż nowe i nowe zgłoszenia.
Przytulisko posiada 14 boksów zewnętrznych o powierzchni od 45 do 80 m², 3 duże niezależne wybiegi 150, 250 i 1500 m², gabinet zabiegowy oraz 3 boksy szpitalne w budynku, całość ogrzewana. Przytulisko nasze jest nieduże (aktualnie przebywa w nim 140 psów) z dwóch powodów: jeden to taki, że tylko w kameralnych warunkach można próbować przywrócić do normalności zwierzę, które ma za sobą tragiczne przejścia, drugi powód jest bardziej prozaiczny- po prostu nie jesteśmy w stanie finansowo udźwignąć ciężaru utrzymania większej ilości zwierząt.
Do Wszystkich Ludzi Dobrej Woli
prosimy
pomóżcie nam ratować zwierzęta!
Katowane, głodzone, poniewierane, przywiązywane do drzew, by nie mogły się uratować, wieszane i topione, wyrzucane z samochodów - ofiary ludzkiego bestialstwa i niegodziwości
Tak samo jak my ludzie - cierpią z odniesionych ran, pragnienia czy głodu; doznają uczuć strachu, rozpaczy, radości. Są wierne i kochają bezgranicznie.
Sprawcami ich cierpień są ludzie!