o zwierzaku:
Jeszcze wczoraj byłem radosnym psem ,kochającym ludzi.I właśnie ta miłość mnie zgubiła.Niedawno rodzice przychodzili z dziećmi robić sobie zdjęcia ze mną ,choć byłem za ogrodzeniem.A dziś odeszłem w cierpieniach ,bo komuś sie nie spodobałem, a miałem dopiero niecałe 3 lata,chciałem żyć i witać radośnie każdego.Jednak nie wszyscy ludzie maja serce.
Kochany Amorek- pamiętam jak przywieźliźmy go do domu, jego pierwszą wyprawę nad stawy kochana klusia. Teraz spacery już nie będą takie same. Odszedł 9.12 :(