o zwierzaku:
Jeszcze miesiąc temu Luna była szczęśliwa, miała dom, opiekuna, swoją podusię...
A teraz? Zimny schroniskowy boks, hałas setek psów na około i ogromny strach, tęsknota - na to została skazana przez swojego „Pana”, który bez mrugnięcia okiem zostawił ją tu po 6-ciu latach wspólnego życia.
Luna wszelkimi sposobami próbuje zwrócić na siebie uwagę, prosi o ratunek - przecież TO miejsce nie jest jej domem, jej miejsce jest przy człowieku. Uwielbiając pieszczoty wspina się przednimi łapkami na kolana wolontariuszy podczas spaceru, rozdaje buziaki, myśląc ze zabierają ją do domu.
Niestety ... sunia musi wrócić do zimnego boksu, niepewnego jutra i samotności.
Luna jest niewielką przyjazna sznaucerką średnią, czekającą na nowy odpowiedzialny dom, w którym nie będzie zabawką, ale członkiem rodziny.
Sunia zgadza się z innymi psami.
Jest wysterylizowana.
Kraków