o zwierzaku:
Psiak po wielu przejściach. Trafiając do schroniska skąd go mamy ważył niespełna 10 kilo, nie miał zębów, był głodzony i trzymany w okropnych warunkach, miał chorobę skóry. Teraz jest w naszym domu. Początki z Aronem były tragiczne. Załatwiał się w domu, atakował Megi przy misce i nie tylko ale teraz.....broni Megusię przed innymi psami, jest grzeczny, kocha przytulanie, klepanie, głaskanie i wszystko co wiąże się z pieszczotami. Uwielbia dzieci i szczeniaki przy których wykazuje anielską cierpliwośc