o zwierzaku:
Kotke przygarnał wujek, który mieszka obok mojego domu, tyle, ze ta latała cały czas po dworzu:) miała wtedy 4 miesciace, była niesforna i lubiała sie bawic:) czasem zabieralismy ja do mojego domku, by sobie podjadła co nie co:)
Zblizał sie listopad a na dworze było powoli co raz zimniej. wujek nie trzymał koteczki w domu, a mnie było jej szkoda... wiedziałam, ze mama sie nie zgodzi by ja wziasc, bo jest anty na wszystko, co gubi sierśc lub moze zrobic siusiu na dywanie:D ALE odziwo jakos poszło, bo ta kotka choc niesforna to rozmiekcza serduszko:) Dostała imię Mimi i koteczka juz od prawie 2 lat jest z nami:):):):):):